reklama
kategoria: Sport
15 lipiec 2024

Rzeszowskie święto skoków do wody za nami! Kolejne polskie finały na zakończenie mistrzostw Europy juniorów

fot. Rafał Oleksiewicz
Mistrzostwa Europy juniorów w skokach do wody, które przez ostatni tydzień odbywały się w Rzeszowie, dobiegły końca. Zmagania dostarczyły wiele pozytywnych emocji, a czołowi zawodnicy i ich trenerzy zachwycali się organizacją, atmosferą i nowoczesnym obiektem przy ul. Matuszczaka. Z dnia na dzień rozkręcali się nasi reprezentanci. Rywalizację zwieńczyło szóste miejsce Macieja Bujaka w skokach z wieży.
Zawodnik COSW Częstochowa najpierw był 10. w eliminacjach, ale w popołudniowym finale zaprezentował jeszcze lepszą dyspozycję. Po pięciu udanych skokach przesunął się w górę stawki i zakończył zmagania z 6. wynikiem (471.70 pkt). Triumfował Danyło Awanesow z Ukrainy.

Podczas ostatniego dnia zawodów do finału zakwalifikowała się też klubowa koleżanka Bujaka, Natalia Piwowarska. Urodzona w 2008 roku reprezentantka Polski swoje pierwsze starty w kategorii A (16-18 lat) zakończyła na 11. miejscu w skokach z trampoliny 3 m. Zmagania wygrała Signe Stahl ze Szwecji.

Dzień wcześniej Piwowarska spróbowała też swoich sił w skokach synchronicznych z trampoliny 3 m. Wspólnie z Alexandrą Jiampietro zajęły 8. miejsce z notą 210.42 pkt. Złoto zdobyły Niemki, które wyprzedziły Włoszki i Brytyjki.

Obie Polki sprawdziły się jeszcze na trampolinie 1 m. Blisko awansu do najlepszej dwunastki była Piwowarska, która uplasowała się na 14. pozycji. Cztery lokaty niżej rywalizację zakończyła Jiampietro.

W niecodziennych okolicznościach do finału skoków z trampoliny 3 m awansował natomiast Nataniel Dynak.

Byłem na 13. miejscu, ale wycofał się jeden chłopak i udało mi się dostać do finału. Tam poprawiłem skoki, które nie wyszły mi w eliminacjach, natomiast te, które rano były udane, nie do końca poszły w finale. Ale wydaje mi się, że i tak pokazałem się z bardzo dobrej strony. Trenerzy też tak sądzą, więc jestem bardzo zadowolony – mówił zawodnik Auerbacha Tychy, który ostatecznie został sklasyfikowany na 12. pozycji.

Po wakacjach wracamy do treningów, bo przerwa nie może być zbyt duża, jeżeli chcę być na najwyższym poziomie. Myślę, że utrudnię sobie swój program. Zmieniam też rozbieg, by wybijać się z lewej nogi. To takie podstawowe elementy, od których można zacząć dalszą drogę – opowiadał.

Obiekt znam bardzo dobrze i wydaje mi się, że jest jednym z lepszych w Europie. Wsparcie z trybun bardzo mi się podobało. W środku czułem, że jest to coś super. Byłem na trzech mistrzostwach Europy, ale tak dobrych pod względem sztabu trenerskiego, drużyny czy skoków jeszcze nie miałem – podsumował Dynak.


Drugi z biało-czerwonych w tej konkurencji, Piotr Sadowski z warszawskiego Pałacu Młodzieży, był 21. w eliminacjach.

Z kolei Ada Siborenko zakończyła zmagania 14. miejscem w skokach z wieży. Nasza jedyna przedstawicielka w kategorii B (14-15 lat) otrzymała od sędziów łączną note 228.55 pkt. Do wejścia do finału zabrakło jej niespełna 16 punktów. Ostatecznie najlepsza okazała się niespełna 15-letnia Skye Fisher-Eames z Wielkiej Brytanii.

Możemy gościć tu fantastycznych zawodników i chwalić się tym pięknym obiektem. Jest stworzony dla nich, żeby czuli się tu jak najlepiej i żeby mogli podnosić swoje kwalifikacje, osiągać jak najlepsze wyniki. Są tu też znakomite warunki dla sędziów, oficjeli, działaczy. Wszystko jest przygotowane na najważniejsze zawody europejskie i światowe  - mówił dyrektor Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Adrian Rudawski. 

Oby więcej takich imprez. Chciałbym bardzo podziękować Polskiemu Związkowi Pływackiemu za obdarzenie nas zaufaniem i za to, że tak fantastyczne zawody dzieją się w Rzeszowie. Liczę na dalszą współpracę, ponieważ na tym obiekcie została stworzona drużyna, aby te i następne zawody były wzorem do naśladowania na całym świecie – dodawał.


Pływalnią przy ul. Matuszczaka zachwycali się w trakcie mistrzostw zawodnicy i trenerzy z całej Europy. To właśnie w tym miejscu na co dzień trenują nasi najlepsi zawodnicy: Aleksandra Błażowska, Kacper Lesiak, Andrzej Rzeszutek czy szykujący się do debiutu na igrzyskach Robert Łukaszewicz.

Rzeszów jest już w mojej opinii stolicą polskich skoków do wody. Goszczą u nas najważniejsze polskie gwiazdy, trenują tu na co dzień i osiągają coraz lepsze wyniki. Przykładem są ostatnie mistrzostwa Europy, na których zdobyliśmy komplet medali: złoty, srebrny i brązowy. Widać, że po półtora roku funkcjonowania ten obiekt wpływa na zawodników i ich dyspozycję. To przynosi efekty. Mamy olimpijczyka, który już za niedługo będzie w Paryżu reprezentował Polskę i nasz Rzeszów. To fantastyczna rzecz – opowiadał Rudawski.


W trakcie siedmiu dni rywalizacji w mistrzostwach Europy juniorów zaprezentowało się łącznie ponad 140 zawodników z 25 krajów. W tym gronie była sześcioosobowa reprezentacja Polski. Starty biało-czerwonych wsparły PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. – sponsor główny PZP, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Miasto Rzeszów. 

Dla większości naszych juniorów to najważniejsze zawody w tym roku. Szczególnie ważne, bo po raz pierwszy od dawna na polskiej ziemi. To na pewno dla nich dobrze, ale myślę, że jest też dodatkowy stres. U siebie, przy rodzicach na trybunach, niekoniecznie startuje się najlepiej, ale ci młodzi zawodnicy muszą się tego uczyć i do tego przyzwyczajać - mówił kierownik wyszkolenia Polskiego Związku Pływackiego Piotr Woźnicki.

Powoli trenerzy kadry narodowej seniorów, czyli pan Borys Rozenberg i pan Andrzej Kozdrański, będą wprowadzać młodych zawodników do swojej grupy. Już na najbliższym zgrupowaniu, zaplanowanym w Rostocku, w przygotowania ma zostać włączona dwójka juniorów. Młodzi mają się od kogo uczyć, a sport nie znosi próżni. Trenerzy kadry bardzo słusznie robią, że wyciągają po nich ręce i próbują ich wprowadzać na wyższy poziom swoimi metodami. Trzeba cały czas myśleć o tym, że w niedługim czasie ktoś musi zastąpić naszych najlepszych seniorów – dodawał.

W tym roku mamy jeszcze jedną imprezę dla juniorów. Są to mistrzostwa świata w Brazylii. Tam wystartują nasi najlepsi zawodnicy. Zobaczymy, którzy z nich spełnią kryteria ustalone przez trenerów kadry, ale ta całościowa ocena będzie już po zakończeniu zawodów w Rzeszowie – uzupełniał Woźnicki.

Klasyfikację medalową mistrzostw Europy juniorów wygrali Ukraińcy, którzy zdobyli aż 17 medali (6 złotych – 9 srebrnych – 2 brązowe). Na drugiej pozycji w zestawieniu znaleźli się Niemcy (4-1-5), a na trzeciej Włosi (3-4-2).

Kolejne zawody tej rangi odbędą się w przyszłym roku w dniach 23-29 czerwca. Gospodarza imprezy europejska federacja (European Aquatics) ma ogłosić w najbliższym czasie.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Hel
6.6°C
wschód słońca: 07:13
zachód słońca: 15:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Helu