reklama
kategoria: Miasto
20 luty 2012

Analfabeci z wygody: trend, który niepokoi

zdjęcie: Analfabeci z wygody: trend, który niepokoi / fot. archiwum TM.
fot. archiwum TM.
Czytanie książek, choć pobudza wyobraźnię i jest doskonałą formą rozrywki, niestety nie należy do najpopularniejszych. Jak wynika ze statystyk, z roku na rok coraz rzadziej sięgamy po lekturę do poduszki. Studentki z Torunia postanowiły temu zaradzić. Czy będzie to walka z wiatrakami?
REKLAMA
Obecne czasy zostały zdominowane przez Internet oraz telewizję. Właściwie nie ma w nich miejsca na książki. Owszem, są jeszcze osoby, które każdy dzień zaczynają od przeglądu porannej prasy, ale z lupą właściwie możemy już szukać tych, którzy dobrowolnie i chętnie sięgają w wolnym czasie po bardziej ambitną lekturę.

Wrodzona antypatia do książki
 
To przykre, ale nawyk czytania sukcesywnie zanika. Starsze pokolenia nie uczą młodszych, że warto sięgać po książki, stąd naturalną tego konsekwencją jest wrodzona wręcz antypatia do słowa pisanego. Zdaniem wielu nużące, mało frapujące, a nade wszystko czasochłonne czytanie jest dziś czynnością zbędną. Po co wysilać umysł, zmuszać się do refleksji, kiedy równie dobrze można w tym czasie obejrzeć łatwy w odbiorze serial telewizyjny? – pyta Dominik, uczeń jednego z toruńskich liceów,  a jego koledzy chórem przyznają mu rację.

Książka vs film
 
To bardzo powszechne stanowisko, ale trzeba pamiętać przy tym o tym, że żaden nawet najbardziej ambitny program telewizyjny nie rozwinie naszej wyobraźni w takim stopniu jak dobra lektura. Wymagająca aktywnego uczestnictwa i zaangażowania książka dostarcza nam bowiem nie tylko rozrywki, wiedzy czy satysfakcji, ale również kreuje naszą wyobraźnię. Dzięki temu nasza osobowość się rozwija, a my sami jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia.

Film czy gra komputerowa nie mają takiego działania. One dostarczają nam rozrywki nieskomplikowanej w odbiorze; pozbawione są prawdziwych emocji, co oznacza, że nie są w stanie tak aktywnie wpływać na rozwój psychofizyczny człowieka, jak potrafi to zrobić odpowiednio dobrana literatura.

Czytanie jest sexy! 
 
Świadomość tę mają – co prawda – nieliczni, ale są wciąż jeszcze obecni miłośnicy dobrej lektury, którzy w obawie prze kompletnym zanikiem nawyku czytania organizują różnego rodzaju kampanie społeczne. Jedną z nich jest mająca blisko 18 tys. Fanów akcja pt. „Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!”.  Jej organizatorzy deklarują: Kochamy książki miłością prawie, że fizyczną. Chcemy zachęcać do odkrywania czytania na nowo – tym razem w kontekście nieco erotycznym. Aby ludzie widzieli się w intymnym towarzystwie ksiażek. Żeby stawały się one elementem ich wizerunku. Nie ma nic bardziej sexy, niż fajna osoba, w fajnym łóżku z odpowiednią lekturą. Dlatego też chcemy pokazać książkę w nowej odsłonie – jako atrybut seksualny, decydujący o naszej atrakcyjności.

Sztuka w MZK
 
Na nieco inny, choć równie kreatywny pomysł wpadły cztery studentki drugiego roku informacji naukowej i bibliotekoznawstwa UMK, inicjatorki akcji pt. „Sztuka w tramwaju". Dziewczyny chcą zachęcić ludzi do sięgnięcia po książkę poprzez zapoznanie ich z intrygującymi maksymami. Cytaty przez najbliższe dwa tygodnie będzie można usłyszeć w trakcie jazdy… pojazdami MZK w Toruniu.
 
Jak zareagują mieszkańcy? Trudno przewidzieć, ale pozostaje mieć nadzieję, że pozytywnie i kampania nie przejedzie niezauważona, zwłaszcza że to nie pierwsza tego typu inicjatywa w mieście (więcej na ten temat: http://www.torun.twoje-miasto.pl/wiadomosci,edh,czytac-mozna-wszedzie ) .
 
Martyna Janiak
 
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Hel
4.5°C
wschód słońca: 07:13
zachód słońca: 15:44
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Helu