reklama
31 marzec 2023

Statek RMS Titanic, który uważano za "niezatapialny", zatonął na dnie Atlantyku

zdjęcie: Statek RMS Titanic, który uważano za
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:RMS_Titanic_2.jpg#/m edia/File:RMS_Titanic_2.jpg
Stępkę najsłynniejszego z trzech braci - Titanica - położono 31 marca 1909 roku. Statek został zwodowany nieco ponad dwa lata później, 31 maja 1911 roku, a oddano go do użytkowania 10 kwietnia 1912 roku.
REKLAMA
W początkach XX wieku firmy żeglugowe konkurowały ze sobą bardzo intensywnie. W 1907 roku jedna z nich, Cunard Line, wprowadziła do swojej floty dwa statki: Lusitanię i Mauretanię. Drugi z nich przez 22 lata utrzymywał tytuł posiadacza Błękitnej Wstęgi Atlantyku, nagrody dla najszybszego statku na trasie transatlantyckiej między Europą a Nowym Jorkiem.

W tym samym okresie dyrektor zarządzający White Star Line, Bruce Ismay, syn założyciela przedsiębiorstwa, oraz Lord William Pirrie, dyrektor stoczni Harland & Wolff w Belfaście, rozpoczęli rozmowy o budowie trzech dużych statków pasażerskich. Miały one być największe, najszybsze, najbardziej pojemne i przede wszystkim bardzo luksusowe. Projektowaniem zajmowali się architekci marynarki wojennej Alexander Carlisle i Thomas Andrews. Statki transatlantyckie otrzymały nazwy: Titanic, Olympic i Britannic.

Budowa

Zbudowanie Titanica kosztowało blisko 1,5 miliona funtów. Miał 269 m długości, 29,41 m szerokości, 53,33 m wysokości i zanurzał się na 10,54 m. Jego pojemność rejestrowa sięgała 46 329  ton. Do tego, z pomocą dwóch silników i trzech śrub napędowych, mógł rozwijać prędkość od 21 do 24 węzłów. W dokumentacji stoczni statek otrzymał numer 401.  Titanic był klasyfikowany jako czterokominowiec, ale czwarty komin był tylko dekoracyjną atrapą.
W 1910 roku ukończono poszycie kadłuba, a wodowanie zaplanowano na 31 maja 1911 roku. Nie było to jednak uroczyste wydarzenie, takie jak rozbicie butelki szampana o burtę. Po wodowaniu, statek został wprowadzony do suchego doku, gdzie miał być wyposażony i ukończony. Przewidywany czas ukończenia wynosił 10 miesięcy, ale został opóźniony z powodu konieczności przerzucenia fachowców do naprawy innych jednostek White Star Line. Wszelkie ulepszenia wprowadzone na bliźniaczym statku, "Olympic", były natychmiast implementowane na "Titanicu". Dziewiczy rejs statku miał odbyć się w lutym 1912 roku, ale został opóźniony ze względu na problemy techniczne siostrzanego statku. Ostateczne poprawki na "Titanicu" zostały ukończone na niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem dziewiczego rejsu, który miał mieć miejsce 10 kwietnia 1912 roku.
Jedną z poprawek, którą wprowadzono, było pokrycie dwóch piątych długości pokładu stalową przesłoną, aby zapobiec chlapaniu wody na pokładzie w czasie wzburzonego morza. Podczas wodowania doszło jednak do tragedii - część robotników miała za zadanie pilnować, czy pochylnia, po której ślizga się statek, nie jest zanieczyszczona, a inni mieli za zadanie usunąć belki, które początkowo zapobiegały zsuwaniu się statku. Podczas usuwania jednej z belek drewniana belka spadła z kadłuba, zmiażdżyła nogę jednemu z robotników stoczni, który pomimo szybkiej pomocy, zmarł krótko później. W sumie podczas budowy "Titanica" i "Olympica" zginęło 17 robotników.

Pierwsza, druga i trzecia klasa

Podróż pierwszą klasą na Titaniku kosztowała od 30 funtów za koję do 870 funtów za apartament. Niemniej jednak, nie brakowało chętnych, a wśród pasażerów pierwszej klasy znaleźli się przedstawiciele śmietanki brytyjsko-amerykańskiego kapitalizmu, tacy jak właściciel nowojorskiego domu towarowego Macy's, Isidor Straus, który płynął z żoną Idą Straus, lub multimilioner John Jacob Astor IV z żoną Madeleine. Na statku znajdowali się również pisarze, artyści oraz sportowcy, a dla wszystkich pasażerów pierwszej klasy zapewniono wygody, jakich wcześniej nie było.
Podróżujący drugą klasą również mieli wiele udogodnień. Za kwotę 13 funtów mogli zarezerwować dla siebie kabinę, która była przeznaczona dla dwóch lub czterech osób i wyposażona w umywalkę, łóżko oraz schowek bagażowy. W ramach wspólnych udogodnień dostępne były palarnia, salon oraz biblioteczka. Wiele z tych udogodnień oferowano pasażerom pierwszej klasy na innych statkach. Najtańszy bilet (w klasie trzeciej) kosztował 7 funtów, a pasażerowie zajmowali pomieszczenia na dolnych pokładach oddzielone kratami od miejsc przeznaczonych dla bogatszych osób. Jednak w przeciwieństwie do innych statków, kajuty na Titanicu w klasie trzeciej nie były najgorsze. Zamiast wieloosobowych, zbiorowych pokojów, pasażerowie mieli do dyspozycji kilkuosobowe kabiny. Mieli dostęp do wspólnej jadalni, kilku wanien oraz własnej palarni. Warunki te były dla wielu osób, często pozbawionych pieniędzy, całkiem znośne, w myśl słów piosenki: "tu jest twoje miejsce, tu masz swój ciasny, ale własny kąt".

Zatonięcie "niedającego się zatopić"

Titanic zatrzymał się jeszcze w Cherbourg i Queenstown, by zabrać kilkudziesięciu pasażerów i worki z pocztą, po wypłynięciu z Southampton. Następnie wyruszył w rejs do Nowego Jorku. Przez cztery dni załoga otrzymywała ostrzeżenia o górach lodowych na oceanie. Mimo to, o godzinie 23.40 doszło do kolizji.
Kiedy kapitan Edward Smith usłyszał od projektanta Andrewsa, że statek zatonie, zaniemówił. Według niektórych relacji, informacja ta była przez niego ukrywana, być może z powodu obaw przed wywołaniem paniki. Inne źródła podają, że kapitan kierował ewakuacją, ale w chaotyczny sposób. Wydawał sprzeczne i nieprzemyślane rozkazy, co utrudniało pracę załodze.
16 szalup ratunkowych znajdowało się na pokładzie, co było zgodne z ówczesnym prawem. Każda szalupa mogła pomieścić 65 osób, a na wyposażeniu były także 4 składane szalupy. Wszystkie razem mogły pomieścić 1178 osób, co stanowiło około połowy liczby pasażerów na pokładzie. Niestety, wielu z nich nie zdawało sobie z tego sprawy.

Pomiędzy pierwszą a drugą w nocy wybuchła panika wśród pasażerów. Zauważono, że Titanic przechyla się w kierunku dziobu. Na pokładzie miały miejsce dramatyczne sceny, gdy wszyscy pchali się do szalup ratunkowych. Agregat prądotwórczy na statku uległ awarii, co spowodowało całkowitą ciemność na pokładzie. Kominy zaczęły się załamywać, przygniatając ludzi przebywających w ich pobliżu. Jedynym dźwiękiem, który wciąż rozbrzmiewał na statku, była muzyka, którą grała orkiestra do samego końca. Kapitan Edward Smith udał się na mostek kapitański, by tam oczekiwać na nieuchronną śmierć. Z kolei dyrektor Ismay, ubrany tylko w pidżamę i kapcie, odpłynął drugą szalupą, co spotkało się później z krytyką opinii publicznej. Na pokładzie było wielu innych ludzi, którzy w trudnej sytuacji zachowali się heroicznie, ratując innych lub godnie przyjmując swoją śmierć, ale były też postacie, które zachowały się w sposób haniebny.
Około 2.20, 15 kwietnia 1912 roku, RMS Titanic zatonął, podzielony na dwie części. W wyniku tragedii zginęło ponad 1500 osób, wielu z nich zmarło z powodu hipotermii w lodowatych wodach Atlantyku. Wśród ofiar znajdowali się także ludzie związani z Polską, tak jak Gustaw Schmidt, kupiec urodzony w Krakowie, który podróżował statkiem w celach handlowych, a którego rodzina poszukiwała. Wśród zaginionych był również ksiądz Józef Montwiłł, urodzony na Suwalszczyźnie, który według relacji świadków oddał swoje miejsce w szalupie innemu pasażerowi, a jego ciało nigdy nie zostało odnalezione.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Hel
1.8°C
wschód słońca: 08:04
zachód słońca: 15:24
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Helu